Moje pierwsze zetknięcie się z handlem książkami ,nastapiło w 1980r w czasie krótkiego1 rocznego okresu studiów,potem powrót w 1986 roku,wtedy dopiero ,ta moja przygoda zaczęła nabierać prawdziwych rumieńców.Książkowy boom lat 80,90,wspominam najlepiej,wtedy też można powiedzieć ,wiele sie nauczyłem,handlowe wędrówki za towarem,za książkami z bardziej doświadczonymi kolegami handlarzami,czasem wielogodzinne stanie w kolejkach,rozmowy,rozmowy,rozmowy ,z handlarzami,profesorami,bibliofilami na temat ksiażek,autorów,historii,to pozwoliło mi nabyć podstawową księgarską wiedzę,która do dzisiaj staram się pogłebiać,A dzisiaj?…Właśnie pomijając lata moich własnych błędów i wypaczeń i różnych nieszcześliwych zbiegów okoliczności,pierwszych upadków i powrotów,zmiany branż i znów powrotów ,jestem ponownie w centralnym punkcie mojej książkowej pasji,po10 latach banicji ,wróciłem do książek na dobre w 2014 roku.Tym razem nie tylko nowych,ale również używanych,to również było i jest dla mnie nowym wyzwaniem.Rynek antykwaryczny ,był i jest dla mnie całkiem nowym doświadczeniem, dlatego też ,staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę w antykwarycznym zakresie.Pasja do książek ,to nie tylko czytanie czy handel,to również obowiązek ratowania tego dobra kultury,które coraz bardziej jest odstawiane na bok,W swojej pracy staram się korzystać z maksymy Oskara Wilde:,,Książki i pieniądze,dotąd przynoszą pożytek dopóki są w obiegu”,dlatego wraz ze swoją pracownicą i powiernikiem mojej pasji Panią Małgosią, staramy się ratować książki przed zniszczeniem,przed makulaturą.Podstawowym hasłem w naszej pracy ,obecnym na naszych ulotkach od 2014r było:Nie oddawaj książek na makulaturę.Hołdując tej właśnie zasadzie i mądrości O.W.Przekazaliśmy w 2018 i 2019 roku ponad 5 ton książek fundacji,której akcja:,,Książka na kresy” była obecna również w reklamie telewizyjnej.Dzisiaj niestety z racji wojny ,nie jest to możliwe,ale mamy nadzieję,że kiedyś wrócimy jeszcze do tego tematu.Od Pażdziernika 2021 roku otworzyła się dla nas opcja wynajęcia większego magazynu ,położonego na antresoli 2 piętra,cierpiąc na notoryczny brak miejsca i wypełniony po brzegi ,przez 8 lat kupowania i zbierania książek i różnych innych staroci mniejszy magazyn,zdecydowaliśmy się na zmianę i wynajęcie dodatkowej powierzchni,która pozwoliła nam na zwiększenie powierzchni wystawienniczo-magazynowo-handlowej.Bazar Targowisko Książek w DH Jubilat w Krakowie,to miejsce specyficzne,niekonwencjonalne i niezwykłe,na małej przestrzeni ,pod schodami staramy się z Małgosią ,stworzyć dla klientów przyjazną i dobra atmosferę.Ci klienci,którzy nas znają wiedzą,że tworzymy razem niepowtarzalny duet. Stara handlowa zasada mówi:klient powinien czuć się w sklepie prawie jak u siebie w domu,wtedy możemy mieć pewność ,że jeszcze do nas wróci.Niespotykane gdzie indziej wyjątkowo niskie ceny ,to jeszcze jeden poważny argument do powrotu w to miejsce.Wiele książek,które mamy na półkach, oczywiście można byłoby sprzedać drożej,wystawiać z wyższą ceną w internecie,ale kto zechciałby wtedy przyjść do nas ponownie?..dlatego stosujemy zasadę: tanio kupujemy,ale też tanio sprzedajemy,więc każdy klient ,który do nas trafi,wie że warto do nas wrócić,bo nie dostanie w ofercie tytulów z pierwszej księgarskiej półki w cenach o połowę niższych niż gdzie indziej.To jest też idealny sposób i narzędzie służące promocji książki,niska cena ,to bardzo dobra motywacja do zachęcenia klientów do zakupu książki i czytania.Można powiedzieć dzielimy się z klientami zyskiem i dajemy mu motywację do ponownego przyjścia.Wiele lat funkcjonowaliśmy bez obecności w internecie,prowadząc skromne małe stoisko ,nie myśleliśmy o tym,aby w internecie zaistnieć,jednak wielu młodych klientów,jak również obecna sytuacja galopujących cen,wysokich kosztów,zmiana struktury odwiedzających nas klientów, niejako sama wymusiła na nas tę powinność.Zupełnie nieoczekiwanie przez nas z pomocą przyszedł program własny Instytutu Książki w Krakowie oraz Ministerstwa Kultury, pierwszy pilotażowy program:,,Certyfikat dla małych księgarni”W pierwszej edycji w 2021 roku, nie uzyskaliśmy właściwej wymaganej ilości punktów,dzisiaj jednak w drugim naborze udało nam się uzyskać dotację,dzięki której możemy mieć nadzieję na utrzymanie tego miejsca jeszcze przez kilka lat, przynajmniej do osiągnięcia mojego wieku emerytalnego,ale znając siebie,jeżeli tylko zdrowie i Pan Bóg pozwoli,to rozstanie z moją pasją, tak prędko nie nastąpi.
Co przyjmujemy i kupujemy znajdziecie Państwo w naszych reklamach i ogólnej reklamie na stronie .Podstawową i bardzo korzystną informacją dla klienta jest jeszcze jedna istotna rzecz,nie potrzeba do nas nic przynosić,chyba,że ktoś dysponuje, tylko kilkoma książkamiJako jedna z niewielu firm,przyjeżdżamy do klienta na wskazane miejsce,sami załatwiamny transport i nic nie trzeba za to płacić,często naszymi klientami są osoby starsze,którym trudno nosić po kilka,czy kilkanaście kg książek samemu,więc wychodzimy im naprzeciw. Przyjeżdżamy,wybieramy,zabieramy, bez dodatkowych kosztów dla klienta i zawsze płacimy gotówką,dlatego też polecamy kontakt z nami,zapraszamy na nasze stoiska i serdecznie pozdrawiamy.Z Poważaniem Krzysztof Sasuła i Małgorzata Bebenek